niedziela, sierpnia 30, 2009

kinder surprise

w bałaganie można znaleźć dużo ciekawych rzeczy. Ja znalazłam Kubusia Puchatka z swoim ...

no proszę to już zaczęli produkować jajka z serii tylko dla dorosłych :D
Okazało się niestety ale nie, jajko niespodzianka to nadal przywilej dla dzieci a Kubuś ujeżdżał konika ;)

sobota, sierpnia 29, 2009

Naleśnik - proste danie mączne smażone na patelni.

gdzie one takie proste. Może i przygotowanie tak... ale żeby wyszły cienkie to chyba lata praktyki są potrzebne i łasuch na naleśniki. Akurat z tym drugim nie było by problemu, ale gdybym nie ja je robiła, tylko np kochana rodzicielka.
Brzydka pogoda za oknem, a jest sierpień, no raczej jego koniec i moim zdaniem powinna być ładna pogoda. Ale nie odchodźmy od tematu, tak więc postanowiłam uprzyjemnić sobie popołudnie robiąc naleśniki.
250g mąki
szklanka mleka i wody
szczypta soli
oliwa
ot co cała tajemnica naleśników ala moja mama. Mieszanie/miksowanie nie ma problemu, gorzej z ciepłą patelnią i utrzymaniem odpowiedniej grubości ciasta i kształtu. Nie wyszły takie jak u rodzicielki ale smakują prawie idealnie, a co do kształtu... daleko im do koła.

piątek, sierpnia 28, 2009

Dwa Ksiezyce na Niebie

25.08.09 od Darii dostałam @ następującej treści
DWA KSIĘŻYCE NA NIEBIE. Dwudziestego siódmego sierpnia, pół godziny po północy - na wygwieżdżonym niebie Mars będzie najjaśniejszy. Będzie taki duży jak księżyc w pełni, chociaż będzie oddalony 34,65 milionów mil od Ziemi. Będzie to wyglądało, jakby Ziemia miała dwa księżyce! Nie należy przeoczyć tego wydarzenia i podzielić się tą wiadomością ze znajomymi, bo nikt z żyjących nie będzie miał okazji obejrzeć czegoś takiego drugi raz.
Powtórzy się to w 2287 roku.

tak więc 26 po godzinie 22 spotkaliśmy się na dworze gotowi na oglądanie nieba. No cóż dwóch księżyców nie zobaczyłam bo chmury się pokazały, ale za to miło czas spędziłam przy lemoniadzie.

poniedziałek, sierpnia 24, 2009

kto rano wstaje...

w moim przypadku jest nie wyspany, co prawda jest dłuższy dzień. Ale co z tego skoro ja i tak jak duch snuje się przez te 2 godziny po domu i odzyskuje wszystkie zmysły około godziny normalnej pobudki.
Z racji tego że przypadło mi poranne wychodzenie z psem na spacer wstaje o 8:00. O zgrozo, o tej porze normalnie zmieniam bok, bo słońce za mocno świeci :) Dziś postanowiłam wziąć z sobą aparat.
oto słońce które zmusza do zmiany boku

pajęczyna niemalże zwiana przez poranny wietrzyk i mucha wygrzewająca się na słońcu, poranek na skwerku

dochodze do wniosku że psy i dzieci uwielbiają przeganiać gołębie.

pora karmienia gołębi xD

pod karmnikiem ostra walka o chleb

a na koniec graffiti, choć to ma tyle wspólnego z grafity co ja z baletnicą, śmiem podejrzewać że ktoś ćwiczył przed lekcją plastyki jak podpisywać swoje "rysunki"

wtorek, sierpnia 18, 2009

Maneki Neko i Shichifukujin


czyli kot szczęścia z siedmioma bóstwami szczęścia. Strasznie dużo tego szczęścia. Ale po kolei. W dniu dzisiejszym dotarł do mnie właśnie kotek Maneki. Jest to jedna zładniejszych figurek jakie widziałam i dlatego zdecydowałam się zakupić.
Oczywiście to nie jest zwykła figurka, powiedziałabym że symboliczna. Zacznijmy od kotka i jego łapek, jak ma podniesioną lewą łapkę to na gości, a prawą na szczęście (w niektórych tłumaczeniach jest że na pieniądze :D) Mój kociak ma dwie łapki podniesione do góry, i by najmniej nie poddaje się. Co do siedmiu bóstw, pojawili się w Japonii wraz z buddyzmem, wzmianki o nich można spotkać w mitologii chińskiej jak i indyjskiej. W mitologii japońskiej podróżuje razem po morzach cudownym statkiem Takara-bune w kształcie smoka, wypełnionym skarbami i magicznymi przedmiotami; to m.in. czapka-niewidka i worek zawsze napełniający się pieniędzmi, (ten motyw często pojawia się w sztuce japońskiej). Swoim wyznawcom przynoszą szczęście, bogactwo i powodzenie w życiu.
Jak widać do mnei z Japonii przybyli na grzbiecie kotka :) i tak jak gdzieś przeczytałam aby w domu było miło to będzie stał przed wejściem.
Poniżej opis siedmiu bóstw które kryją się w futerku Maneki

Benzaiten (Benten)
Jedyna żeńska postać grupy, bóstwo związane z żywiołem wodnym, rozrodczością i bogactwem. Postać na wskroś synkretyczna: łączy postać hinduskiej bogini Sarasvati oraz sintoistycznej bogini Ichikishimy. Benten to początkowo buddyjski duch opiekuńczy identyfikowany również z bóstwem żywności Uga-no-mitama. W sztuce wyobrażana z instrumentem strunowym oraz wężem, nierzadko nago (np. słynna piękna rzeźba w Kamakura).
Pomaga zdradzonym, zazdrosnym lub samotnym kobietom (nie lubi szczęśliwych mężatek). Jest opiekunką hazardzistów, kupców i spekulantów.
Jej świątynie znajdują się w każdym mieście Japonii i budowane są zawsze na wodzie (morzu, jeziorze, stawie). Najbardziej znane to Itsukushima-jinja oraz Zeniarai-Benten w Kamakurze.
Bishamonten
Początkowo bóstwo, które miało strzec buddyzmu, stąd wyobrażenia w zbroi. Jego atrybutem jest złota pagoda trzymana w dłoni, jest bóstwem bogactwa i dobrobytu. Pochodzenie nie jest pewne, ale prawdopodobnie wywodzi się od hinduskiego boga Kubery - dawcy bogactw.
pierwotnie „strażnik pólnocy” Waiśrawana. Ma postać wojownika o niebieskiej twarzy, w zbroi i hełmie. W rękach trzyma włócznię i pagodę (symbol pobożności), często depcze dwa demony. Posiada niezmierzone bogactwa i obdarowuje ludzi dziesięcioma rodzajami skarbów i szczęścia. Chroni od chorób i złośliwych demonów. Jest także patronem prawników. Pomocy Bishamona wzywał książę Shotoku w walce z wrogami buddyzmu.
Daikoku
Bóstwo bogactwa i dobrobytu, łączone z bóstwem Okuninushi - zresztą imienia Daikoku używa się w kraju zamiennie z imionami tego bóstwa, towarzyszy mu szczur, bądź biały zając, atrybutami są młotek szczęścia i worki pełne kosztowności. Hinduski pierwowzór to prawdopodobnie pomniejsze, opiekuńcze bóstwo Mahakala.
Patron bogactwa i rolnictwa. Ubrany jest w strój myśliwego i otoczony symbolami dobrobytu: stoi na workach ryżu, worek ryżu ma też zarzucony na plecy. W ręku trzyma młotek szczęścia, którym spełnia kierowane do niego życzenia. Czasem towarzyszy mu szczur - również symbol bogactwa. Wizerunki Daikoku często umieszcza się w kuchni.
Największy chram, w którym czczony jest Daikoku, to Izumo-taisha w prefekturze Shimane.
Ebisu
Bóstwo związane z rybołówstwem i majątkiem, którego pochodzenie budzi najwięcej wątpliwości. Japońscy mitografowie widzieli w nim pierwsze kalekie dziecko Izanagi i Izanami spuszczone przez nich na tratwie na morze lub potomka w dalszym pokoleniu boga Susanoo, który miał mieć zamiłowanie do łowienia ryb. Ebisu jest patronem pomnażania bogactwa, wyobrażanym często w dworskim nakryciu głowy i rybą pod pachą.
Patron pracy fizycznej i biznesu. Ma postać przysadzistego, roześmianego mężczyzny, z wędką lub siatką na ryby oraz rybą, trzymaną w ręku. Uważany za syna Daikoku. Ebisu jest głuchy, dlatego nie usłyszał zaproszenia na coroczne święto wszystkich bogów Japonii w Izumo-taisha i jako jedyny z bogów ma własne święto w swojej świątyni. Powszechnie czczony przez sklepikarzy, handlowców i właścicieli firm - ma im zapewnić szczęście w interesach.
Fukurokuju
Bóstwo pochodzenia chińskiego, taoistycznego, związane z długowiecznością. Ma postać krępego mężczyzny z nienaturalnie wydłużoną czaszką, (co znamionuje mądrość). Często towarzyszy mu żuraw, czarny jeleń lub żółw (symbole długowieczności). Wyobraża się go z wysokim czołem - symbolem fallicznym.
Ma przynosić popularność, długowieczność, udane życie seksualne.
Hotei
W Chinach zwany jest Putai, i jest to charakterystyczny "uśmiechnięty budda", najczęściej w postaci mnicha o łysej głowie i z wielkim, odsłoniętym brzuchem (jego figurki tzw. „śmiejący się Budda” są często spotykane także w Polsce). W japońskich wyobrażeniach towarzyszą mu dzieci, które ma nosić w worku. Jest patronem dobrego humoru i dzieci, oraz szczęścia rodzinnego. Przynosić ma ludziom nie tylko bogactwo, lecz także zadowolenie i pogodę ducha.
Jurojin
Bóg pochodzenia chińskiego, taoistycznego. Podobnie jak Fukurokuju odpowiada z długowieczność, wyobrażany jako starzec niskiego wzrostu z długą, siwą brodą, w towarzystwie jelenia - innego symbolu długowieczności, trzy ostatnie bóstwa nigdy nie występują samodzielnie, w przeciwieństwie do czterech pierwszych które doczekały się własnych świątyń i chramów.
W ręku trzyma laskę, do której przywiązany jest zwój z zapisaną całą mądrością świata. Bardzo lubi ryżowe wino i chętnie przyjmuje je w ofierze. Często towarzyszą mu te same zwierzęta, co Fukurokuju. Jest bogiem szczęśliwej starości.

poniedziałek, sierpnia 17, 2009

Assumptio Beatae Mariae Virginis in coelum*

czyli dzień w którym odbył się pierwszy koncert Madonny w Polsce.
Bramki otwarto o 17, z relacji radia można było się dowiedzieć że były to zawody w bieganiu pod scene, mnie tam nie było.
Brygada zebrała się po 18 i ruszyła obejrzeć jak Madonna podbija Bemowo :) W promieniach zachodzącego słońca od sceny dzieliło nas: pokonanie tłumy (który na tle wlasnie zachodzącego słońca wygladał jak przepędzane bydło na prerii) 3 bramek. Udało się nam znaleść odpowiedznie miejsce, blisko telebima i tak aby widzieć Madonne.
21.30 zgasły różowe, migocące duże M po bokach sceny i pojawiło sie filmik z maszyną robiącą słodkości

po tym wszystkim na scenie pokazała się królowa popu na tronie godnym królowej


Tak oto własnie zaczął się prawie dwu godzinny występ. Podczas tego czasu usłyszeliśmy:
Candy Shop (wizualizacje )

Beat Goes On
Human Nature
Vogue

Video Interlude - Die Another Day

Into The Groove (poniżej wizualizacje)

Heartbeat
Borderline
She's Not Me (wizualizacje)

Music

Video Interlude - Rain/Here Comes The Rain Again
Devil Wouldn't Recognize You
Spanish Lesson
Miles Away
La Isla Bonita/Lela Pala Tute

Doli Doli (Live interlude - Romanian folk song)
You Must Love Me

Video Interlude - Get Stupid (About saving the planet)
4 Minutes
Like A Prayer
Ray Of Light
Hung Up
Give It To Me (Final)


Do każdej piosenki były przygotowane nowe wersje teledysków które były wyświetlane. Od śmierci Michaela Jacksona na scenie wspomina go tym oto kawałkiem:

Na scenie pojawia się też folklor, tak samo było przy poprzedniej trasie koncentorwe confesion on the danceflor, tylko że tam było po arabsku, a teraz jest cygańsko. I tak oto grupa zespół zaśpiewał cos o Casie i Doli Doli :)
Na uwagę zasługje fakt że madonnie przed kawałkiem you must love me Odśpiewano Sto Lat, ponieważ 16.08.09 kończyła 51 lat. W góre poszły białe serduszka co robiło pioronujące wrażenie, na jednej z nich można było zauważyć napis adopt me. Widać było że biedna nie rozumie słów sto lat, ale na szczęście znalazł się ktoś kto ją poinformował - i całe szczęście. W tłumie pod sceną wypatrzyła plakat z napisem "zmieniłaś mój życie" W odpowiedzi usłyszeliśmy "Za każdym razem, kiedy daję koncert i widzę wasze uśmiechy, wiem, że to wy zmieniliście moje życie. Dzięki wam mogę robić to, co kocham"
Trzeba jej przyznać że wszystko było zapięte na ostatni guzik, perfekcyjniej wszystko przygotowane, żadnych spontanów, no może przy śpiewaniu sto lat powiedziała coś od siebie. Z ręką na sercu mogę powiewiedzęć byłam i widziałam na własne oczy, teraz czekam na wydanie płyty by zobaczyć to czego mi nie udało się zobaczyć ;)

Należy też wspomnieć o wielkim plakacie który zawisł 13.08.09 na moście gdańskim. Ale jak szybko się pojawił tak samo szybko zniknął.
A na koniec kilka zdjęć wykonanych telefonem komórkowym
Madonna


*Łacińska nazwa święta Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, który przypada 15.08.09

sobota, sierpnia 15, 2009