sobota, lutego 06, 2010
tłumaczenia
Tłumaczenie filmu to jedno, a tytułu danego filmu to drugie. Mam nadzieję że nie tylko u nas zdarzają się tak nieraz niedoskonałe tłumaczenie z oryginału. W artykule 10 najgorszych tłumaczeń tytułów filmów autor przestawia perełki. Oczywiście można przytoczyć mnóstwo takich wpadek. Miałam ostatnio przyjemność oglądania dwóch filmów, które miają z sobą wspólnych bohaterów i miejsce, chodzi mi o Trzy Królestwa. Jest to jedna z czterech najważniejszych historii chińskiej, jedną z jej części jest opowieść o bitwie na Czerwonych Klifach. Tak oto te dwa filmy pojawiły się na ekranach kin w 2008 r. Three Kingdoms: Resurrection of the Dragon (Trzy królestwa: wskrzeszenie smok) i Red Cliff (Trzy Królestwa). Pierwszy nawet nie pojawił się u nas w kinach, a premierę w chinach miał w kwietniu 2008, Red Cliff w Polsce pokazał się w lipcu 2009, swoją światową premierę miał w lipcu 2008 O_o. I o ile tłumaczenie pierwszego filmu jest poprawne, to nie wiem skąd osoba, tz wiem z treści filmu, wzięła Trzy Królestwa. Bo ani takie tłumaczenie nie wynika z wersji anglojęzycznej, a tym bardziej z wersji chińskie Chi bi. Dokładnie rzecz biorąc walka o której mowa w Red Cliff miała miejsce w okolicach miejscowości Chibi. Dla osoby która nie zna historii albo się nie zainteresuje chodź trochę jednym jak i drugim obrazem może być to wręcz bardzo myląca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz