środa, lutego 24, 2010

Turning Japanese

Pisałam już o Kristen Dunst w Tokyo, dziś pokazał się efekt pracy z tamtego okresu. Jest to teledysk Tekeshiego Murakami do gry Akihabara Majokko Princess. Piosenka nosi tytuł Turning Japanese a jej reżyserem jest właśnie McG.

Turning Japanese jest piosenką która powstała w latach 80tych, w oryginale wykonuje ją grupa The Vapors. W teledysku widać Nigo, producenta i Dj, a także samego Murakamiego.

środa, lutego 17, 2010

ślimak to ryba lądowa

Na wniosek Francuzów Komisja Europejska zaliczyła pospolitego ślimaka winniczka do kategorii ryb lądowych.
Komisja zmieniła klasyfikację gatunkową winniczka, by Francuzi mogli dotować hodowle ślimaków, tak jak dotuje się rybołówstwo.
Polacy eksportują go do Francji, gdzie jest uznawany za przysmak. Pozyskiwaniem winniczków zajmuje się u nas około 10 tys. osób.
Tak się zastawiam czy osoby zajmujące się zbieraniem ślimaka będą musiały mieć jakaś książeczkę mówiącą o tym że mogą to robić? Ciekawe jak potraktują nasi urzędnicy, osobę która złoży o dofinansowanie z UE na połów ślimaków.

poniedziałek, lutego 15, 2010

Lavazza


Tak samo jak Pirelli, Lavazza co rok tworzy kalendarze. Pierwszy raz z nimi spotkałam, kiedy to David LaChapelle stworzył swój kalendarz w 2002 r. Od tego też roku kalendarze stały się kolorowe i tak jak u Pirellego z roku na rok sławny fotograf prezentował swoje dzieło. W tym roku zdjęcia wykonał Miles Aldridge, już od okładki bije klimat Italii. Innymi świetnymi, oczywiście według mnie, są 2008 zdjęcie Finlay MacKay, przedstawiające silne kobiety u władzy, w 2007 jest to co lubię kobiety jako bohaterki, ale nie jest tak kolorowy jak inne. 2006 Ellen Von Unwerth zabrała nas na pokład 1 klasy, Erwin Olaf w 2005 przedstawił nam swój cyrk. Z Thierry Le Gouès w 2004 podbiliśmy nieznaną planetę.

niedziela, lutego 14, 2010

Rok Tygrysa


Dziś właśnie wstępujemy w nowy chiński rok, tygrysa. Jaki tygrys jest każdy wie, duży słodki kotek, a charakter ... urodzony przywódca : śmiały, pełen entuzjazmu, ciekawy świata i skory do działania. Nie znosi szablonów, schematów, utartych ścieżek.
W samych obchodach nowego roku jest taniec lwa/tygrysa, ten taniec jest nie tylko wykonywany podczas nowego roku ale można go spotkać i przy innych świętach. Konkretnie w nowym roku lew tańczy po to by odegrać Nian. Nian był Potworem, który przychodził wiosną i zjadał kogo zobaczył. W desperacji ludzie poprosili o pomoc w zabiciu istoty, lwa. Lew następnej wiosny zranił Nian'a, co spowodowało, że ten rozłoszczony poprzysiągł dotkliwą zemstę. Następnego razu lew nie mógł pomóc, więc ludzie zbudowali jego imitację z materiału i bambusa. Nian zobaczywszy lwa i słysząc głośną muzykę przestraszył się i uciekł.


Z okazji Roku Tygrysa, SWATCH przyłączył się do obchodów, dodająć do swojej kolecji zegarek inspirowany właśnie tygrysem. Kolorowy w towarzystwie maskotki na jego tarczy znajdziemy chiński znak błogosławieństwa.


zdjęcia smoka pochodzą carolinesstudio.blogspot.com

sobota, lutego 13, 2010

wierszyki

W moim domu odkąd sięgnę pamięcią rodzice mówili wierszyki dziwnej treści, które im się przy różnych okazjach przypominały.

Asfaltową szosą gładką
szło do rzeźni cieląt stadko
a za nimi hoże dziewczęcie
i o dziwo też na rżnięcie

sobota, lutego 06, 2010

tłumaczenia

Tłumaczenie filmu to jedno, a tytułu danego filmu to drugie. Mam nadzieję że nie tylko u nas zdarzają się tak nieraz niedoskonałe tłumaczenie z oryginału. W artykule 10 najgorszych tłumaczeń tytułów filmów autor przestawia perełki. Oczywiście można przytoczyć mnóstwo takich wpadek. Miałam ostatnio przyjemność oglądania dwóch filmów, które miają z sobą wspólnych bohaterów i miejsce, chodzi mi o Trzy Królestwa. Jest to jedna z czterech najważniejszych historii chińskiej, jedną z jej części jest opowieść o bitwie na Czerwonych Klifach. Tak oto te dwa filmy pojawiły się na ekranach kin w 2008 r. Three Kingdoms: Resurrection of the Dragon (Trzy królestwa: wskrzeszenie smok) i Red Cliff (Trzy Królestwa). Pierwszy nawet nie pojawił się u nas w kinach, a premierę w chinach miał w kwietniu 2008, Red Cliff w Polsce pokazał się w lipcu 2009, swoją światową premierę miał w lipcu 2008 O_o. I o ile tłumaczenie pierwszego filmu jest poprawne, to nie wiem skąd osoba, tz wiem z treści filmu, wzięła Trzy Królestwa. Bo ani takie tłumaczenie nie wynika z wersji anglojęzycznej, a tym bardziej z wersji chińskie Chi bi. Dokładnie rzecz biorąc walka o której mowa w Red Cliff miała miejsce w okolicach miejscowości Chibi. Dla osoby która nie zna historii albo się nie zainteresuje chodź trochę jednym jak i drugim obrazem może być to wręcz bardzo myląca.

piątek, lutego 05, 2010

100 tny post

ponieważ dziś jest piąty luty i według kalendarza gregoriańskiego mam imieniny, ale jednocześnie jest to setny post napisany.

czwartek, lutego 04, 2010

smaczki i inne przypadki

To juz 4 tydzień posiadania gipsu. W teorii zostały jeszcze dwa, a w praktyce się zobaczy.Jestem niczym ten Leń. Nic tylko pozycje zmieniam, co by po równo ból z boków się rozkładał, żeby słońce w oczy nie świeciło, żeby noga nie bolała i zawsze była w górze :) przezwyciężam swędzenie swoją siłą woli, notabene staje sie w tym coraz lepsza. tak więc leże i podróżuję po internecie sprawdzając swoje ulubione strony i co i rusz wynajdując nowe.
Itak oto, stronadla mnie nie jest nowa, ponieważ X lat temu ktoś mi ja pokazał, ale duża ilośc formatów spowodowała jej wykasowanie. Tak więc odnalazłam stronę i jej nową wersje, z niesamowitą animacją, która całkowicie hipnotyzuje.
zoomquilt zoomquilt2
czy tak właśnie wygląda spadanie w dół króliczej nory? czy tak wygląda droga do Krainy Czarów? Obrazki które tworzą całość są tak niewiarygodnie dokładne, że mogę godzinami w nie się wpatrywać. Chylę czoła przed twórcami.
Inną rzeczą znalezioną jest nowa koszulka firmy Outer Space z Marią Ozawa. Japonka w stylu bardzo pin up ujeżdża rakietę

Między 7 listopadem 2007 a 13 listopadem 2008 ten oto Pan przeszedł 4646km przez Chiny. Na początku miał iść z Pekinu do Niemczech. Ale zrezygnował na pustyni Gobi, dlaczego? Sam do tej pory nie odpowiedział na to pytanie. Za pierwszym razem jak oglądałam ten filmik to patrzyłam tylko na oczy, w których, pomimo fizycznego i psychicznego zmęczenia nadal jest siła. Za drugim razem dopiero zwróciłam uwagę na tło. Które jest niesamowite. Wszystkie informację dotyczące tej podroży tutaj
Teraz trochę o jedzeniu. Bo nic tak nie poprawie humoru jak dobra strawa. Japończycy nazywają tą zupę Ramen i nas nazywa się to rosół. Ja postanowiłam połączyć te dwa rodzaje zupy. Tradycyjny Ramen również jest na rosole ale dodawane są rożne składniki w zależności od receptury i jest tam makaron z mąki pszennej (to taki jak w zupkach chińskich vifon) Do naszego polskiego rosołu dodałam ugotowane jajko, dymkę i mięso, ale w moim przypadku nie było to wołowe na którym został ugotowany rosół, ponieważ go nie lubię. Dodałam mięso wcześniej upieczone polędwiczkę i schab, cieniutko pokrojone i do tego nasz polski makaron. Ponieważ gips na nodze uniemożliwia mi podróży do sklepu po makaron pszenny, następnym razem podzielę się wrażeniem. Taka miseczka zupy starcza całkowicie za cały obiad jest bardzo sycąca. Polecam.
Innym wynalazkiem który odkryłam w E. Leclerc jest czatnej. Dziś wypróbowałam czatnej z limonki i mimo że na etykietce napisane smak jest słodko - kwaśny, to jak dla mnie był słodko ostrawy. Polędwiczka upieczona posmarowana w/w pastą istne niebo w buzi, ponieważ frytki jem z musztardą to połączenie tych dwóch smaków spowodował ze jeszcze przez długi czas po zakończeniu posiłku czułam limonkę z lekką nutką ostrości