W samym środku Bułgarii na wysokości 1441 metrów n.p.m stoi dom partii. Pomysł postawienia "domu-monumentu partii" pojawił w 1971 roku. Gotową budowlę odsłonięto 10 lat później. Awangardowe dzieło bardzo znanego wówczas architekta - G. Stoilowa. Miejsce nie jest przypadkowe - to właśnie u stóp Buzłudży w 1891 roku odbyło się tajne zebranie, które zapoczątkowało zorganizowany ruch socjalistyczny w Bułgarii.Z daleka, dom wciąż imponuje formą i rozmachem, jednak z bliska okazuje się, że powoli zamienia się w ruinę. Dom-monument składa się z dużej sali, w której miały się odbywać szczególnie uroczyste zebrania, i 70-metrowego słupa, u którego szczytu błyszczały kiedyś dwie pięcioramienne gwiazdy, podobno rubinowe. Po zamknięciu budynku, śmiałkowie próbowali zestrzelić gwiazdy dla szlachetnego kamienia. Okazały się szklane.
Po zmianach politycznych 1989 roku dom-pomnik, wraz z całym majątkiem partii komunistycznej, przejęło państwo. Budynek zamknięto. Przez lata, gdy nikt się nim nie interesował, niszczał coraz bardziej. Dar okazał się dla socjalistów poważnym kłopotem. Pieniędzy na jego odrestaurowanie - eksperci oceniają koszt na co najmniej 10 mln euro - nie ma.
źródło tekstu PAP
więcej zdjęć tutaj
więcej zdjęć tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz