ready steady go...

Udało mi się złamać nogę, która notabene do tej pory się nie zrosła, podczas mojej wymarzonej podroży do Egiptu. byłam na koncercie madonny w warszawie, ponownie na żywo usłyszałam BasmentJaxx na Heinekenie, w piekarni posłuchałam shapeshifters, Gosia i Michał wzięli ślub, mieszkam już prawie w własnym mieszkanku, Daria jest w ciąży. Rok nie najgorszy ale mam nadzieje że 2010 będzie o wiele lepszy od mijającego

Święta

Smak kompotu wigilijnego, barszczu z uszkami, choinka i jej zapach, dźwięk rozpakowywanych prezentów i twarze temu towarzyszące, śnieg za oknem

Wesołych i Spokojnych Świąt

rysunek

czasem coś narysuje, ale tylko czasem. tym razem na prezent dla przyjaciółki :)

króty kolor nie pasuje do reszty

moon

35lat

kitty35.com