poniedziałek, czerwca 15, 2009

buty buty buty....

Nie ważny jak straszny dzień się wydaje, nie ważne jak zły mam humor lekarstwem na chandrę jest nowa para butów.
Dzwonek do drzwi - listonosz???? Ok myślałam że kolejna paczka z all.... może z zaproszeniami dla Gosi, ale nie. To moje białe ręcznie malowane trampki. Nie spodziewałam się otrzymać je tak szybko, w przeciągu 10 dni z Hong Kongu. Nie za duże nie za małe - w sam raz.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz