piątek, lutego 22, 2008

Manifest toaletowy



Już od dłuższego czasu zbierałam się do napisania tego co zaraz będziesz czytał.
Zdjęcie powyżej jak widać to toaleta :) trochę upiększona, aby nie wydawała się taka straszna, jak dla poniektórych.
Pracuje w CallCenter, wiec na zmienia jest sporo kobiet. I nie wiem jak w męskich toaletach sytuacja się przedstawia, ale w damskiej to koszmar. A pomyśleć że kobiety są znane z czystości.
Wszystko na zdjęciu jest opisane bo chyba nie wszystkie wiecie do czego służą poszczególne rzeczy.
Myjka: to jest szczotka na patyku, którą się czyści muszlę klozetową jak się zrobi kupę, a nie zasłania toną papieru toaletowego, może następna osoba nie zauważy.
Kosz na śmieci: na zdjęciu nie widać, ale na ogół jest na nim pokrywka. Wiec jeżeli jest to zamykajcie ją. To że jestem kobietą i też co miesiąc mam ciężkie dni, nie oznacza że lubię patrzeć na zużyte podpaski i tampony.
Papier toaletowy: Prosta sprawa ma wiele zastosowań i tak np: podcieramy się nim, wycieramy deskę klozetową jeżeli (tego do je pory nie mogę zrozumieć u kobiet) na nią nasiusiamy. I chyba najbardziej logiczna sprawa jak ma się karat to smarkamy w papier. Chociaż niektóre wolą upiększać ściany O_o
Spłuczka: służy do spłukiwania, czego? Najlepiej wszystkiego co się znalazło w muszli klozetowej.
Nie wiem czy takie rzeczy się dzieją tylko w miejscu pracy, bo są sprzątaczki i ma kto po nas posprzątać? Czy w domach też swoją duszę artystyczną odkrywacie w toalecie? Jeżeli tak, to niech tam pozostanie, nie zabierajcie jej z sobą do pracy.

czwartek, lutego 21, 2008

niedziela, lutego 17, 2008

Kawa i papierosy

Za każdym razem jak spotykam się z Gosią idziemy na kawę, w rożne miejsca. I tak dzisiaj trafiłyśmy do klubu "piksel" w warszawie obok kina Atlantic. Wiele razy tam miałyśmy zajść ale nie było okazji, dzisiaj się udało :) Miejsce przyjemne, kanapy wygodne i muzyka też dobra i na tym się kończy. Zamówiłam fajnie brzmiącą kawę "Mexican Coffe" Czarna kawa z tequilą. Oczywiście nie wiedziałam że to jest Czarna kawa. Ja z reguły pijam tylko smakowe kawy i to z mlekiem, czarna kawa jest blee. A ta kawa była okropna. Od tej pory wiem że tequile tylko z cytryną i solą i to na zimno. Na poprawienie smaku zamówiłam kawę czekoladowo-miętową na ciepło. Dostałam letnią, ale przynajmniej była z mlekiem. Wiec tak po godzinie rozmowy, wypiciu dwóch słabiutkich kawa i wypaleniu połowy ramki papierosów wróciłyśmy do domu. Nie planuje więcej tam się wybierać