Czasami usłyszymy taką piosenkę, która nie dość że wpada na w ucho to jeszcze poprawia humor. I tak też było tym razem. Usłyszałam przepiękny remiks 3 piosenek. Remiks jest wykonany przez MassaMixes
oto remiks
a tutaj oryginały
a ten oryginał nawet mi się Bardzo podoba
sobota, października 11, 2008
sobota, września 13, 2008
wtorek, września 09, 2008
w miłości i na wojnie ...
poniedziałek, września 08, 2008
metro
Jakoś na początku, w warszawskich gazetach pokazała się informacja "Pl. Wilsona najładniejszą stacją metra" Hmmmm.... oprócz kopuły to w tej stacji nic mi sie nie podoba. Jest surowa, ściany boczne peronu wyglądają jak by były niedokończone i na dodatek pokryte rdzą - ale podobno taki był zamysł projektanta. Nie dość ze stacja to jeszcze wejścia do niej, dwie ogromne szklarnie z napisem wilsona.... kto to wymyślił, tak pasuje to do pl.wilsona jak pięść do nosa. Należy też wspomnieć jeszcze o windach. pierwsza winda do jakiej wsiadasz zawiezie cię na antresole, kilka kroków i druga winda zwiezie Cię na peron, takich wind jest dwie, każda na jeden koniec peronu. Co dowind dowodzących na antresole w mojej części stacji jest ich 3 o_O. Projekt zatwierdzony i stoi od 2005.
Wracając do kopuły jest ona w kształcie elipsy i w zależności od pory dnia podświetlana jest różnymi kolorami: niebieski, zielony, różowy, fioletowy, żółty, czerwono. Jak się stanie u dole schodów i podniesie się głowę naprawdę robi wrażenie.
Powodem do napisania tego postu była stacja metra na którą się natknęłam szperając po internecie. Stacja została wybudowana w którymś z miast w Rosji (niestety pomimo translatora google nie udało mi sie ustalić w jakim mieście) Otworzona 7 września. Stacja robi wrażenie, jest utrzymana w moim ulubionym stylu secesyjny, i to trochę mi nie pasuje do Rosji. Pięknie zrobione lampy jakby wyrastały z jakiejś rośliny która się przebiła przez marmur którym jest wyłożony stacja. Sufit jest pełen prostokątnych wgłębień co jak dla mnie automatycznie powiększa stację. na koniec wejście do metra nie wygląda najgorzej, ale ja raczej jest zwolenniczką minimalizmu :)
Jest chodź jedna rzecz która nas łączy z stają w Rosji, są to wagony kolejki metra :)
pl.wilsona

metro w Rosji
Wracając do kopuły jest ona w kształcie elipsy i w zależności od pory dnia podświetlana jest różnymi kolorami: niebieski, zielony, różowy, fioletowy, żółty, czerwono. Jak się stanie u dole schodów i podniesie się głowę naprawdę robi wrażenie.
Powodem do napisania tego postu była stacja metra na którą się natknęłam szperając po internecie. Stacja została wybudowana w którymś z miast w Rosji (niestety pomimo translatora google nie udało mi sie ustalić w jakim mieście) Otworzona 7 września. Stacja robi wrażenie, jest utrzymana w moim ulubionym stylu secesyjny, i to trochę mi nie pasuje do Rosji. Pięknie zrobione lampy jakby wyrastały z jakiejś rośliny która się przebiła przez marmur którym jest wyłożony stacja. Sufit jest pełen prostokątnych wgłębień co jak dla mnie automatycznie powiększa stację. na koniec wejście do metra nie wygląda najgorzej, ale ja raczej jest zwolenniczką minimalizmu :)
Jest chodź jedna rzecz która nas łączy z stają w Rosji, są to wagony kolejki metra :)
pl.wilsona

















metro w Rosji

















Hellboy: Złota Armia
Hellboy to postać stworzona pzez Mike Mignola. Hellboy został odnaleziony przez amerykanów podczas Drugiej Wojny Światowej, miał być tajną bronią Hitlera, ale pod swoją opiekę wzioł go John Bunyan.
Po wielu latach stał się członkiem grupy B.B.P.O. (Biuro Badań Paranormalnych i Obrony) Jego towarzyszami walki z zjawiskami paranormalnymi są: Abe Sapien (pół człowiek, pół ryba), Liz Sherman (kobieta o zdolnościach pirokinetycznych), Roger (homunculus, odnaleziony w krypcie XVI-wiecznego alchemika), Johann Krauss (dusza bez ciała). Podczas jednej z misji dowiaduje się że jest częścią przepowiedni, która mówi o zniszczeniu ziemi, ale jak on miłośnik któw może tego dokonać, dlatego też przeciwstawia się temu.
Pierwsza ekranizacja komiksu pokazała się w 2004. Reżyserem był Guillermo del Toro (Blade: Wieczny łowca II, Labirynt Fauna, Sierociniec)W tedy nie zrobił on na mnie większego wrażenia. W części 2 widać różnice w budżecie, a po sukcesie Labiryntu Fauna spowodowało że potwory były bajeczne, nieziemskie i bardzo komiksowe. Nie można zapomnieć o dialogach:
- To urodzony dowódca.
- Tak myślisz?
- Tak. Jest sprawny,dokładny.
- Dodaj jeszcze odporny i masz nowy zegarek.
Na sam koniec dodam kawałek który mnie doprowadził do łez
Barry Manilow- Can't Smile Without You

Pierwsza ekranizacja komiksu pokazała się w 2004. Reżyserem był Guillermo del Toro (Blade: Wieczny łowca II, Labirynt Fauna, Sierociniec)W tedy nie zrobił on na mnie większego wrażenia. W części 2 widać różnice w budżecie, a po sukcesie Labiryntu Fauna spowodowało że potwory były bajeczne, nieziemskie i bardzo komiksowe. Nie można zapomnieć o dialogach:
- To urodzony dowódca.
- Tak myślisz?
- Tak. Jest sprawny,dokładny.
- Dodaj jeszcze odporny i masz nowy zegarek.
Na sam koniec dodam kawałek który mnie doprowadził do łez
Barry Manilow- Can't Smile Without You
niedziela, września 07, 2008
Orange Warsaw Festival
Gwiazdy i Gwiazdeczki, jak dla mnie gwiazdą wieczoru był zespół Apollo 440, chodź pewnie dla innych była Kelly Rowland albo Wyclef Jean. I pewnie dlatego Apollo 440 występowali o 19h. Koncert energetyczny z starymi kawałkami jak Stop The Rock, Ain't Talking 'Bout Dub , a także kilka z nowej płyty.
Koncerty odbyły się odbył się 06.08.09 na pl.Defilad w cieniu warszawskiego olbrzyma PKiN (Pałac Kultury i Nauki)Jak piszą organizatorzy wydarzenie ma być stałym punktem w życiu Warszawy, aż do 2016 roku, kiedy to Warszawa może otrzymać tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Należy też wspomnieć że oprócz muzyki było można obejrzeć spektakle teatralne w takich miejscach jak hala główna dworca centralnego, peron I, pl. Konstytucji.
Miłego oglądania.

Koncerty odbyły się odbył się 06.08.09 na pl.Defilad w cieniu warszawskiego olbrzyma PKiN (Pałac Kultury i Nauki)Jak piszą organizatorzy wydarzenie ma być stałym punktem w życiu Warszawy, aż do 2016 roku, kiedy to Warszawa może otrzymać tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Należy też wspomnieć że oprócz muzyki było można obejrzeć spektakle teatralne w takich miejscach jak hala główna dworca centralnego, peron I, pl. Konstytucji.
Miłego oglądania.

niedziela, sierpnia 31, 2008
sobota, sierpnia 30, 2008
Mochi
czyli inaczej kluski ryżowe.
W Warszawie znam tylko jedno gdzie można kupić te pyszne ciasteczka ryżowe :) Lekko gąbczaste, słodkie i posypane pudrem :) Niebo w buzi
W internecie znalazłam jedne przepis na ciasteczka, jak wypróbuje to opowiem. smacznego
gotować ryż w garnku przeznaczonym do gotowania na parze, aż uzyska miękką i klejącą konsystencję. Następnie należy utrzeć ryż ręcznie (w makutrze) tak aby nie zostały żadne ziarna. Po zakończeniu ugniatania, urywać kawałki masy i formować z nich prostokątne (wschód Japonii) lub okrągłe (zachód) kluski.
Kilka przydatnych porad:
- Aby zapobiec klejeniu się do rąk i przyrządów, zmocz je w lekko osolonej wodzie.
- Wyczyść wszystkie sprzęty zaraz po zakończeniu pracy (póki są wilgotne), gdyż mochi wysycha na twardy klej
- Mochi odpowiednio zapakowane można przechowywać do tygodnia. Po włożeniu mochi do lodówki można je przechwywać 2-3 tyg. , w zamrażalniku nawet 3 miesiące.



W Warszawie znam tylko jedno gdzie można kupić te pyszne ciasteczka ryżowe :) Lekko gąbczaste, słodkie i posypane pudrem :) Niebo w buzi
W internecie znalazłam jedne przepis na ciasteczka, jak wypróbuje to opowiem. smacznego
gotować ryż w garnku przeznaczonym do gotowania na parze, aż uzyska miękką i klejącą konsystencję. Następnie należy utrzeć ryż ręcznie (w makutrze) tak aby nie zostały żadne ziarna. Po zakończeniu ugniatania, urywać kawałki masy i formować z nich prostokątne (wschód Japonii) lub okrągłe (zachód) kluski.
Kilka przydatnych porad:
- Aby zapobiec klejeniu się do rąk i przyrządów, zmocz je w lekko osolonej wodzie.
- Wyczyść wszystkie sprzęty zaraz po zakończeniu pracy (póki są wilgotne), gdyż mochi wysycha na twardy klej
- Mochi odpowiednio zapakowane można przechowywać do tygodnia. Po włożeniu mochi do lodówki można je przechwywać 2-3 tyg. , w zamrażalniku nawet 3 miesiące.




poniedziałek, sierpnia 25, 2008
jak sobie pościelesz...
.. tak się wyśpisz.
Tak mówi jedno z starych powiedzeń, myślę że jest stosowane nie tylko w polsce. Jeszcze inne mówi wyśpisz się po śmierci :) idąc tym śladem dobrze by było mieć wyrodną trumnę, chodź i tak wszystko zależy od tego w co wierzymy. Czy nasza dusza idzie do nieba, czy może reinkarnacja, a może tak jak w starożytności, że na druga stronę zabieramy z sobą to z czym jesteśmy pochowani. jeżeli jest właśnie tak to ja chce być pochowana w takiej trumnie :) i śnić
Miłego oglądania
www.colourfulcoffins.com/pre_design_gallery.php
Tak mówi jedno z starych powiedzeń, myślę że jest stosowane nie tylko w polsce. Jeszcze inne mówi wyśpisz się po śmierci :) idąc tym śladem dobrze by było mieć wyrodną trumnę, chodź i tak wszystko zależy od tego w co wierzymy. Czy nasza dusza idzie do nieba, czy może reinkarnacja, a może tak jak w starożytności, że na druga stronę zabieramy z sobą to z czym jesteśmy pochowani. jeżeli jest właśnie tak to ja chce być pochowana w takiej trumnie :) i śnić
Miłego oglądania
www.colourfulcoffins.com/pre_design_gallery.php
Warszawa nieznana
Kopiec Powstania Warszawskiego
usypany z gruzów zniszczonej Warszawy po 1944r. Do 2004 roku nazywany Kopcem Czerniakowskim. Miejsce magiczne w środku warszawy, wzdłuż schodów prowadzących na górę, po prawej i lewej stronie drewniane krzyże. Na samej górze znak Polski Walczącej i panorama na Warszawę.











usypany z gruzów zniszczonej Warszawy po 1944r. Do 2004 roku nazywany Kopcem Czerniakowskim. Miejsce magiczne w środku warszawy, wzdłuż schodów prowadzących na górę, po prawej i lewej stronie drewniane krzyże. Na samej górze znak Polski Walczącej i panorama na Warszawę.












Subskrybuj:
Posty (Atom)